Rozsądna dieta w ciąży

Prześmiewcze artykuły, jakie można czasem znaleźć w sieci mówią o tym, że ciężarna może się w zasadzie odżywiać wyłącznie nos-pą – dla niezorientowanych lek rozkurczowy – oraz niegazowaną wodą. To oczywiście gruba przesada, tym bardziej, że lekarstwa, w tym nawet tę osławioną nos-pę, należy przyjmować tylko wtedy, gdy zachodzi taka potrzeba lub gdy takie są zalecenia naszego ginekologa. Jednak faktycznie, na ciężarną czeka wiele dietetycznych „pułapek”, z których niektóre to czyste wymysły, inne z kolei warto mieć w pamięci. Oto nasz krótki przewodnik po ciążowej diecie.

Produkty eko

Warto wiedzieć, że dieta w ciąży jest tak samo ważna dla matki jak i dla dziecka. Generalnie nowe życie ma pierwszeństwo przed potrzebami matki, dlatego w razie niedoboru lub ograniczonego dostępu do danego składnika odżywczego zostanie on przekazany płodowi, a to organizm kobiety będzie ponosił konsekwencje. Z kolei nadmiar konserwantów w wysoko przetworzonej żywności będzie bardzo niekorzystnie wpływał na dziecko, u przyszłej mamy nie powodując tych niepożądanych zmian (jak na przykład otyłość) od razu. Mając to w pamięci, często decydujemy się na wybór produktów ekologicznych, nawet pomimo ich znacznie wyższej ceny. Jednak może być to bardzo dobra inwestycja w przyszłość naszego dziecka, choć niestety nie każdy produkt ekologiczny rzeczywiście zasługuje na to miano. Z tego względu trzeba uważnie wybierać dostawcę i zaopatrywać się w pewnych źródłach. Sprawdzajmy, czy mięso ma potwierdzenie kontroli weterynaryjnej, skąd pochodzą owoce i warzywa, zachowajmy ostrożność przy zakupie wiejskich jaj np. bezpośrednio w gospodarstwie (zwiększone ryzyko np. salmonelli). Poza tym patrzmy na daty przydatności do spożycia – brak konserwantów powoduje, że produkty spożywcze są mniej trwałe i zapewne zakupy trzeba będzie robić nieco częściej niż zwykle.

Wegetarianka w ciąży czyli wszystko o białku

Nie ulega wątpliwości, że białko jest w ciąży niezastąpione. Z kolei w powszechnej świadomości ludzi białko kojarzy się przede wszystkim z ociekającym tłuszczem kotletem schabowym. Stop! Oprócz białka zwierzęcego natura oferuje nam także białka roślinne, które zawierają przede wszystkim rośliny strączkowe, a szczególnie soja, zboża oraz orzechy. Białko jest także w mleku, serach i jajkach. Doskonałym źródłem białka, a przy okazji bardzo pożądanych kwasów tłuszczowych Omega-3 są ryby, zwłaszcza morskie. Oczywiście najlepiej jeść ryby świeże a nie z puszki lub wędzone, trzeba też wiedzieć, że nie zaleca się spożywania takich ryb jak okoń, szczupak albo węgorz, ani ryby maślanej, która zawiera szkodliwe dla ciąży związki. Należy też uważać na ryby surowe (sushi), ze względu na ryzyko zakażenia bakteriami chorobotwórczymi i pasożytami. Być może mniej konserwatywne wegetarianki dopuszczą tego rodzaju odstępstwo w swoich przekonaniach, aby dostarczyć swojemu organizmowi oraz rozwijającemu się zarodkowi niezbędnego budulca. Pamiętajmy, że zapotrzebowanie na białko w ciąży wzrasta nawet dwa razy, ale jego nadmiar też nie będzie korzystny dla organizmu.

Owoce i warzywa – źródło witamin i minerałów

Nawet jeśli nie jesteś w ciąży, powinnaś często spożywać jarzyny i owoce, ponieważ ich brak w naszej diecie może mieć dla nas katastrofalne skutki. Jednak i tu warto zachować umiar – podobnie jak w przypadku białek, nadmiar witamin może szkodzić i to bardzo. Zapytaj więc zawsze ginekologa, zanim będziesz dodatkowo przyjmować preparaty witaminowe, czy widzi taką potrzebę. Jeśli masz stały dostęp do świeżych warzyw i owoców, być może to wystarczy. Aby zachować właściwości odżywcze tych produktów najlepiej spożywać je na surowo (oczywiście te, które można) lub gotować na parze. W miesiącach jesienno-zimowych warto przede wszystkim postawić na warzywa i owoce zawierające witaminę C, która wzmocni naszą odporność. Oprócz cytrusów (które ponadto zawierają dużo cukrów i dlatego warto na nie uważać) będą to maliny, jagody, porzeczki oraz szpinak, brukselka i kapusta.

Co z węglowodanami?

Produkty zbożowe są oczywiście podstawą piramidy żywieniowej także w trakcie ciąży. Warto jednak i tu wybierać pieczywo pełnoziarniste, brązowy ryż i makaron z mąki z pełnego przemiału. Żywność tego typu jest zdrowsza, zawiera też więcej błonnika, który ułatwi pracę jelit. Do obiadu zamiast ziemniaków lepiej wybrać kaszę – jaglaną, gryczaną, jęczmienną, kuskus. Na pewno  możemy zrezygnować z ciast i herbatników, ponieważ z ich spożycia zostać nam mogą jedynie całkiem nadprogramowe kilogramy. Jeśli męczy nas ochota na słodycze, spróbujmy zastąpić drożdżówkę porcją truskawek z serkiem lub jogurtem waniliowym albo bananem polanym miodem. Na przekąski pomiędzy posiłkami świetnie nadadzą się orzechy, pestki dyni lub słonecznika, cząstki jabłka lub paski marchewki.

Listerioza, toksoplazmoza i higiena w kuchni

Na koniec warto powiedzieć kilka słów na temat tego, jakich produktów ewidentnie unikać i dlaczego oraz jakie zasady należy zachować przy przygotowywaniu posiłku. Po pierwsze należy spożywać produkty świeże, nieprzeterminowane albo leżące bardzo długo w lodówce. Dlatego między innymi kobietom w ciąży nie zaleca się jedzenia z niepewnych źródeł (co w ogóle powinno być przyjętą przez nas zasadą), gdzie łatwo o zatrucia pokarmowe. Druga ważna rzecz, o jakiej należy pamiętać w ciąży, to zwiększone ryzyko w przypadku zakażenia toksoplazmozą – można ją wprawdzie wtedy leczyć, ale nie wykryta na czas może spowodować wady rozwojowe u płodu. Warto wiedzieć, że wbrew pozorom toksoplazmozą łatwiej się zarazić dotykając surowego mięsa lub jedząc na przykład tatar, niż głaszcząc naszego domowego Mruczka. Jeśli to ty przygotowujesz posiłki, dla bezpieczeństwa lepiej założyć gumowe lub lateksowe rękawiczki. I wreszcie owoce i warzywa przed spożyciem powinny być dokładnie umyte – inaczej możemy potencjalnie zarazić się listeriozą. Inna droga dla zakażenia tą chorobą to niepasteryzowane mleko i sery z niego wyprodukowane. Lepiej więc na ten czas zapomnieć o mleku prosto od krowy i oryginalnych francuskich serach.

INNE WYSPY